22 października w BDK odbyła się druga już edycja raperskiego turnieju RAP WARS. Nasz kolega z III LO Szymon Nastały, występujący pod pseudonimem NASU , zdobył wyróżnienie za swoją prezentację. Po raz pierwszy turniejowi muzycznemu RAP WARS towarzyszyły warsztaty, prowadzone przez mistrzów w swoich dziedzinach: Rafał Skiba (OER) mówił o tajnikach bitmaking'u i mix masteringu a Marcin MEŁCIN Krukowski cierpliwie tłumaczył słuchaczom na czym polega freestyle.
W RAP WARS 2 wzięło udział 13 składów. Jury, w składzie: Rafał OER Skiba, Marcin MEŁCIN Krukowski oraz Patryk UCHO Siemieński. Zawodnicy wzięli udział w poszczególnych kategoriach: FREE STYLE 1VS1, SHOW YOUR SKILLS i CONTEST CREW. W ostatniej z wymienionych kategorii wziął udział uczeń klasy maturalnej naszego liceum, Szymon Nastały.
Szymonowi występującemu pod pseudonimem NASU udało się zdobyć wyróżnienie w swojej kategorii. Zaprezentował on 10- minutowy występ, podczas którego przedstawił pisane przez siebie utwory. Szymon jest rozpoznawalnym artystą na brodnickiej scenie, tworzy już od ponad dwóch lat. Podczas występu towarzyszyło mu ogromne wsparcie ze strony słuchaczy. Konkurencja była duża lecz mimo to został on zauważony przez jury, które go nagrodziło. NASU w bliskich planach ma wydanie pierwszej amatorskiej płyty, nad którą pracuje już długo i jak sam mówi wkłada w pisanie tekstów całego siebie.
-Tak jak moi koledzy występujący na RAP WARS, jak wielu młodych ludzi , chciałbym złamać stereotypy o kulturze hip-hop'u, które krążą wśród ludzi nieznających tej formy muzyki- mówi Szymon Nastały.
Gratulujemy i czekamy na następne sukcesy w muzycznej karierze Szymona!
Jeśli po tej edycji RAP WARS ktoś stawia sobie jeszcze pytanie czy hip-hop jest muzyką wartościową zachęcam do lektury krótkiego felietonu Michała Wąsowskiego,
"Polski hiphop to prawdziwy fenomen. Raperów raczej nie zobaczymy w śniadaniowej telewizji, nie zostają jurorami w talent-show i ogólnie rzecz biorąc – stronią od mainstreamu, słusznie zresztą. Internet to ich medium. Wystarczy zresztą spojrzeć na wyniki sprzedaży płyt hiphopowych i liczbę wyświetleń czy subskrypcji na kanałach wytwórni takich jak PROSTO i Stoprocent, by zobaczyć, że hip-hop to w naszym kraju prawdziwa potęga. Nic dziwnego - dla wielu młodych ludzi, również dla mnie, to jeden z ostatnich bastionów szczerości w Polsce. Raperzy mówią czasem wprost, a czasem metafizycznie o tym co nas wszystkich boli i dotyka. Ale zawsze szczerze, autentycznie - i to ich główna siła, szczególnie na tle arcysztucznych celebrytów i muzyków lansowanych przez telewizyjny czy radiowy mainstream".
Red.